Grupowa sesja karmienia piersią – Poznań 2020
Karmienie piersią jest dla wielu kobiet niezwykle ważną częścią ich macierzyństwa. Ta czynność niesamowicie wzmacnia relacje i więź z dzieckiem * choć oczywiście butelkowe dzieci mają taki sam ogrom miłości i uczuć od mamy 🙂 ) i jest swoistym połączeniem duszy i ciała. W swojej „karierze” mam dosyć krótkie epizody karmienia, bo dawałam swoim chłopcom pokarm przez 9 miesięcy każdemu. Po tym czasie następowało samoodstawienie, które było dla mnie niezwykle zaskakujące. Nie stosowałam żadnych leków, pokarm sam zanikł, a piersi nie bolały i nigdy nie wróciły już do stanu sprzed etapu ciąży. Tak dobrze nie ma 😉
Oddając tę część swojego ciała i wnętrza tracimy duży komfort i poczucie samostanowienia. Dziecko jest od nas zależne, a my w dużej od niego. Nie każdy maluch daje się „oszukać” butelką i wypady na zakupy są czasem niemożliwe. Przerobiłam nieprzespane noce, zapalenia piersi, zastoje pokarmu, kryzysy laktacyjne. Mam do tej czynności jednak ogromny szacunek, miłość, uczucia. Z okresu karmienia dorobiłam się tylko zdjęć z drugim synkiem i z tego względu zamarzyła mi się taka pamiątka dla innych kobiet.
W tym roku sesja przyciągnęła ponad 100 kobiet, wybranych zostało trochę ponad 20, uruchomiona była również lista rezerwowa i nastąpiła pewna rotacja miejsc. Mimo tej całej żmudnej i dosyć długiej organizacji, dziewczyny stawiły się na miejsce sporo przed czasem, pełne ekscytacji i ciekawości tego, co się zaraz zdarzy.
A zdarzyło się w lesie koło Buku. W miejscu wypatrzonym przeze mnie z drogi, gdy szukałam pola słoneczników. Pod lekką górkę, wśród kłujących jeżyn i w brudnym piachu stanęły one i zadziała się magia zachodu. Magia miłości krainy mlekiem płynącej.
Główne zdjęcie grupowe zostało wyróżnione przez Jacka z Niezłych Aparatów mianem jednego z najlepszych zdjęć lipca z hashtagu #niezleaparaty na Instagramie. Dziewczyny! Wybrano nas spośród ponad 14 tysięcy zdjęć. Dziękuję i do zobaczenia za rok z kolejną ekipą!
















































