Jesienna sesja ciążowa na łące

Jesienna sesja ciążowa na łące

Lubisz jesień? Dzięki sesjom rodzinnym, mam okazję nacieszyć się liśćmi, kolorami, zapachami lasu, łąk. Jesień ma dla mnie w sobie to coś. Lato, wiadomo, raczej każdy lubi, a ja od upałów i słońca stronię. Ale te jesienne złote zachody, te przebłyski światła pomiędzy gałęziami i ostatnimi listkami. Te feria barw na którą, przepraszam, ale rozdziawiam buzię szeroko. Jeśli tylko i moi klienci czują to co ja, to mamy magię. I ośmielę się napisać, że poniższa sesja to coś pięknego. Prostota magii, malowania światłem. Aparat, oni, słońce i ja. Nic więcej mi nie trzeba. Czuję że robię to co umiem najlepiej.

Wernisaż projektu Tu jestem 2024

Wernisaż projektu Tu jestem 2024

Projektu “Tu jestem”, to moje zakończenie przygody z grupowymi sesjami karmienia piersią. Oczywiście bardzo chętnie podejmę się zdjęć dla kogoś, we współpracy z kimś, ale tegoroczna edycja jest ostatnią pod moim szyldem. Kolejne reportaże i tematy na mnie czekają, a ja jestem niesamowicie wdzięczna za tyle mlecznych historii, ile miałam okazji sfotografować. Za mokre bluzki, pryśnięte małe oczka, fikające stópki, całowane rączki i wpatrzone spojrzenia. Fotografowałam same słodziaki!

Wernisaż wystawy Tu jestem odbył się między 1 a 11 sierpnia 2024 roku w Centrum Integracji Obywatelskiej w Tarnowie Podgórnym. Na wystawie pojawiła się Fundacja Ronić po ludzku oraz Moje Skrzydła.

Catering: Restauracja na Trakcie

Zdjęcia z wernisażu Martyna Wojtkowiak połączone z moimi fotografiami.

Sesja noworodkowa po porodzie lotosowym w domu – Poznań

Sesja noworodkowa po porodzie lotosowym w domu – Poznań

To niesamowite móc spotykać rodzinę na różnych etapach ich życia. Obserwować relację, tworzące się więzi. To jak rosną dzieci, twarze nabierają innego wyrazu, a domy są pełne życia i historii. Gdybym miała powiedzieć, z kim pracuje mi się najlepiej, to od razu powiedziałabym, że ze zwykłymi ludźmi. Nie lubię modeli, bo sama się ich krępuję. Nieśmiałość to było moje drugie imię, w szkole podstawowej szczególnie, więc doskonale rozumiem dorosłych i dzieci, którzy walczą z oporem wobec kogoś z aparatem.

Sesja noworodkowa rządzi się swoimi prawami. Maluch jest głównym bohaterem i to na nim skupia się większość uwagi, no chyba że… ma rodzeństwo! Wówczas dzieli się to również na starszaki, bo one w procesie powiększania rodziny mają także nową sytuacją do zaakceptowania i poznania. W domu, u siebie, nikt nic nie musi. Tylko może. Może chcieć lub nie.

Sesja niemowlęca w domu Poznań

Sesja niemowlęca w domu Poznań

Spotkałyśmy się na szybkiej mini sesji na wiosennej łące. Mnóstwo stresu, oczekiwań, porównań do tego, co matki prezentują nam w internetach. Ale wraz z A. był też P. Opoka, wsparcie, ufający, kochający, cierpliwy i spokojny. Zaklikało nam od razu, choć wiem, że stres sesyjny przyjemny nie był. Mam jednak pewną tajną broń – umiejętność budowania zaufania, warsztat i doświadczenie. Zdjęcia zrobiły robotę i wszelkie wątpliwości po prostu zniknęły.

Widzieliśmy się potem w szkole rodzenia, rodzinnym pikniku, a po odpoczynku po porodzie zawitałam przywitać mały cud na zdjęciach. Czy historia rodzinna musi być opowiedziana wszędzie w domu? Niekoniecznie. To może być skrawek Waszego życia. Ważne dla Was kwestie. Mam nadzieję, że dostrzeżesz w tej opowieści ich kilka. Album ze wspomnieniami, “woreczek” P., brzuch A.

Nic by tu się nie zadziało, gdyby nie rozmowa i zaufanie. One pomagają we wszystkim!

A. sama zaproponowała zdjęcia swojego brzucha po czytaniu moich postów na Instagramie. Słuchaniu o tym, jak ważne dla nas kobiet, matek, jest dzielenie się prawdą o tym, jak wygląda nasze ciało po porodzie. Czym jest macierzyństwo… Jakie emocje towarzyszą porodowi. To złożoność, która nas kształtuje, ma wpływ na decyzje, lekkość bytu.

Dziękuję. Choć nie wiem, czy kiedyś się odpłacę za to obdarzenie mnie dobrem, ciepłem, zainteresowaniem. Jeszcze się spotkamy, podobno.

Sesja świąteczna w drewnianym domku – Offline Glamping

Sesja świąteczna w drewnianym domku – Offline Glamping

Mini sesje świąteczne cieszą się ogromną popularnością w Polsce. Reklamy zdjęć w szklarni, w plenerze, w studio rozpoczynają się jeszcze, kiedy leżymy na nadmorskiej plaży. Ale cóż się dziwić, jeżeli pierwsze fotografki zaczynają pracę z klientami nawet we wrześniu. Do moich ulubionych miejsc na sesję świąteczną należą zdecydowanie dom klientów, las z choinkami oraz szklarnia.

By spróbować czegoś innego w sezonie 2023 wynajęłam domek na Offline Glamping, niedaleko mnie. Razem z mężem przywieźliśmy sporo świątecznych dekoracji, choinki, lampki, pudełka pierników i mogłam witać swoich gości nutkami Last Christmas. Ewa, która prowadzi Offline Glamping posiada 2 domki oraz jurtę na ogromnym zalesionym terenie. Do tego balia, sauna, leśna scena. Jest z czego korzystać i faktycznie być offline, poza światem. Glamping mieści się w Mieściskach niedaleko Poznania.

Czy było warto? Reakcje klientów mówią same z siebie, bo sporo osób pytało przed sezonem 2024, czy znów będzie możliwość sesji w klimatycznym domku. Póki co to jednorazowa przygoda, ale kto wie, może jeszcze tam wrócimy, robić cudne, bliskościowe zdjęcia?

Miejsce: Offline Glamping

Instagram Glampingu