utworzone przez Monika Kowalik | maj 30, 2024 | SESJA RODZINNA
Jeśli po raz pierwszy wybierasz się na sesję w plenerze, zapewne zastanawiasz się, co będziecie robić… Bo na sesji przecież powinno (?) się coś robić? Nic bardziej mylnego. Pomyśl o tym tak… W codziennym pędzie – przedszkole, żłobek, pranie, sprzątanie, zakupy, posiłki, prasowanie, usypianie, karmienie, jazda autem, wyrwane minuty na film lub czytanie – włączasz STOP. Masz wieczór podczas, którego przybywasz na miejsce i po prostu jesteś z rodziną. Chodzisz, przytulasz się, uśmiechasz, jesteś w ulubionej sukience, w makijażu lub bez. Po prostu jesteś. Bez spiny, patrzenia na zegarek, krok za krokiem na ścieżce, łące, polu, w lesie.
Serio. Nie musisz robić nic poza byciem. Nie musisz krzyczeć, robić wielkich zakupów do tego wydarzenia. To będzie wyrwana godzina z Waszego tygodnia. Wbrew pozorom na co dzień nie ma zbyt wiele czasu, by pobyć ze sobą. Lista spraw zwykle się nie kończą, dni zlewają się, kartki z kalendarza wypadają i stale coś. A tu nic. Będziemy rozmawiać, śmiać się, gilgać, skakać lub spacerować. Będę tuż obok. Patrzeć na Was, obserwować, co jest Wasze, naturalne. Jakie macie gesty, mimikę, w szczególności, gdy puści stres i pierwsze napięcie. Wówczas się rozluźnicie, rysy zmiękną, śmiech stanie się szczery, a ruchy płynne i zwyczajne. Mniej nerwowe.
Pewnie będziecie mieć wrażenie, że nic szczególnego nie robiliście. Albo że dziecko za mało się uśmiechało. Że mogliście jeszcze to lub tamto. Ale magia tkwi w zwyczajności, prostocie. Docenicie i zobaczycie to na własnej skórze wzruszając się oglądając galerię z sesji.
Drobne rady od fotografa z doświadczeniem na sesjach plenerowych? Ubierzcie wygodny strój, spakujcie wodę, płyn na komary i tyle. Resztę zrobię ja i Wy już na miejscu. Na pewno dacie radę. Każdy daje 😉
utworzone przez FotoWoźna | wrz 14, 2020 | SESJA RODZINNA
Rodzinne sesje w plenerze z ekipą chłopaków to dla mnie zawsze wyzwanie. Mam taki sam skład w domu i nie liczę na litość w trakcie zdjęć. Muszę mieć dobre buty, otwartą głowę, szybki refleks, cierpliwość, rymowanki na poczekaniu, ale przede wszystkim włączony wewnętrzny tryb torpedy, która przewidzi ruch maluchów jeszcze zanim go wykonają. Znajomość dziecięcych zachowań i etapów rozwojowych jest niezwykle ważna w pracy fotografa i pozwala czuć w pewnym stopniu komfort i poczucie, że wiemy, co się może najgorszego zdarzyć. Doprowadzenie do płaczu to ostatnia rzecz, której bym chciała na sesji, więc daję z siebie wszystko, by dzieci mogły ze mną pobiegać, pozaczepiać się, naśmiać do upadłego, a potem z przyjemnością wbiegać w ramiona rodziców.
Nie ma lepszego komplementu od małych modeli niż „ciocia, ale było fajnie, już koniec?” 😉
Przed Tobą sesja rodzinna na łące pod Poznaniem.
utworzone przez FotoWoźna | maj 21, 2020 | Non classé
Jak przygotować mieszkanie do sesji lifestyle?
To pytanie zadaje sobie na pewno każdy, kto ma już umówiony termin z fotografem rodzinnym, ale to jego pierwsza sesja w domu i nie do końca wie, jak się powinno przygotować. Nie martw się, to nic skomplikowanego i nie będziesz musiała czyścić wszystkiego na błysk albo zatrudniać sprzątaczki w tym celu. Standardowe porządki dadzą radę.
Jak przygotować mieszkanie do sesji?
Zacznijmy od porządków… warto ogólnie ogarnąć domowy bajzel, który towarzyszy nam na co dzień, żeby w kadr nie wchodziły niepotrzebne elementy. Nie oznacza to przemeblowania domu, ani wielkiego remontu. Posprzątaj podłogę, ogarnij naczynia w zlewie, pochowaj ładowarki, kable, wystające elementy ze ścian, żeby komuś potem nie wisiały nad głową :).
Moja ingerencja w obróbkę zdjęcia dotyczy balansu bieli, kontrastu i jasności, więc nie będę później magicznymi sztuczkami pozbywała się katarka do nosa, brudnych ścierek, czy innych tego typu przedmiotów. Generalnie na sesji razem dbamy o to, żebyście Wy czuli się dobrze, a ja miała pole do pracy i nic nie zakłócało nam przyjemnej atmosfery.
Z półek, stołów i blatów proponuję zabrać przedmioty z dobrze widocznymi nazwami marek np. napoje, płyny do mycia naczyń. Również neonowe ścierki, gąbki fajnie schować do szafki pod zlewem. Nie będziemy reklamować nikogo poza Wami, więc nie dajmy siatkom z robaczkiem odwracać naszej uwagi.
Czego nie sprzątać?
Dom to NASZE miejsce, gdzie spędzamy mnóstwo czasu, to nasz bezpieczny azyl.
Zostawcie na wierzchu ulubione książki, zabawki dzieci, które mogą się przydać w trakcie zdjęć, koce, poduszki, pudełka ze skarbami.
Do sesji możecie przygotować przedmioty służącego do wspólnego przyrządzenia posiłku -np. do pieczenia muffinek, robienia smoothie, sałatki. Jeśli będziecie mieć ochotę, dla rozluźnienia starszaka przyda się ulubiona planszówka lub przybory do rysowania -kolorowe kartki, kredki, farby.
To na pewno urozmaici naszą sesję, ale nie jest konieczne. Możecie takie przedmioty mieć również w pogotowiu na dziecięce kryzysy. Większość moich spotkań z rodzinami obywa się bez gadżetów, puszczania bajek i dawania nagród za uśmiechy. Dajmy dziecku czas i cierpliwość, to doczekamy się pożądanego efektu. Nie każdy musi mnie polubić lub przyzwyczaić się do mojej obecności w 30 minut :).
W jakich pomieszczeniach fotografuję?
W sumie w każdych poza… łazienką :). Chyba, że macie ochotę zrobić sesję w wannie z pianą lub intymne zdjęcia w mokrej koszuli.
Ale ogólnie…staram się wybierać miejsca blisko okien, tam gdzie dociera światło naturalne, więc proszę takie miejsca mieć szczególnie na uwadze.
Najczęściej jest to salon (często połączony z kuchnią), sypialnia i pokoik dziecięcy.
Nie martwcie się wielkością mieszkania, kolorem ścian. Życie to nie instagram, żyjecie w swoim mieszkaniu i to jest Wasza codzienność. Postaram się ją ukazać jak najpiękniej!
Co jeśli przyjedziesz, a u nas… UPS!
Jestem mamą dwójki chłopców i wiem, jak wygląda życie z dziećmi. Czasem gdybyśmy starali się najmocniej na świecie zdarzy się coś, co pokrzyżuje nam plany w ostatniej chwili. Ze spokojem. Gdy wpadnę i będę mogła Wam pomóc w ostatnim szybkim sprzątaniu, to nie ma problemu. Dzieci też spróbujemy zaangażować na ich miarę.