
Sesja ciążowa lifestyle w sadzie
Sesja ciążowa lifestyle w sadzie
Tam gdzie rwący nurt nie zawraca
W strumieniu chwil, rozognionych słów
Pośród wirów lat zostawiłem nas
Wdycham noc i dzień do płuc a rzeka płynie dalej
Nie widzę dna, wodę zmącił piach
Na ustach tkwi gorzki smak
Niepokój tnie wszystko to co znam
Jestem tu
Wdycham noc i dzień
Do płuc
A rzeka płynie dalej
Niby nic nie zmieniło się przecież nic
Inni wchodzą na nasz brzeg
A ona płynie dalej
Zimą na krach płynie mój los
Czasami wiatr niesie twój głos
Dotykam dna
Czuję cię na wskroś
Zanurzam się kolejny raz
Dotkliwy chłód wnika do kości
Na rzeki dnie zostawiłem nas
Niby nic nie zmieniło się przecież nic
Co dzień wstaję w ten sam blady świt
A nasza rzeka płynie dalej
Jestem sam
























